wtorek, 22 listopada 2016

Vincent Aubrey Valentine

  Podobny obraz
Tożsamość: Vincent Aubrey Valentine
Wiek: 27 lat
Płeć: Mężczyzna
Funkcja: Przywódca
Głos: Nickelback
Charakter:  Powszechnie uważany za przebojowego, charyzmatycznego chłoptasia Vincent może porównywać się z wielowarstwową cebulą. Faktycznie, chłopak jest stereotypową duszą towarzystwa: musi obracać się w kręgu przyjaciół, znajomych czy też zupełnie obcych ludzi - byleby mieć do kogo gębę otworzyć. Jest empatyczny, chętny do pomocy i wrażliwy na nieszczęście innych. Złoty chłopak, prawda? Choć przeważnie stara się roztaczać wokół siebie radosną aurę, docenia chwile spokoju i niezmąconej niczym nostalgii. Lubi pogrążać się we wspomnieniach, chociaż; jak sam przyznaje, nie wychodzi mu to na dobre. Ostatnimi laty nauczył się powściągać swoje emocje i odruchy: kiedyś był osobą impulsywną (i nietaktowną, przy okazji), wybuchową. Dziś widzimy go jako opanowanego, pewnego swych racji młodego mężczyznę. Chętnie poznaje nowych ludzi, nie ma najmniejszych problemów ze śmiałością i poszerzaniem swych horyzontów. Gadatliwością może działać na nerwy, ale nadzwyczajna intuicja pozwala mu wyczuć, który z jego rozmówców ma ochotę na niezobowiązującą pogawędkę, a który pragnie wytchnienia i ciszy. Stara się podchodzić do wszystkiego z dystansem, na chłodno podejmować decyzje lecz nadal ma w sobie wiele z tamtego żywiołowego chłopaka, którym był za życia. Wszystko czego wymaga to odrobina lojalności i wypełnianie swoich obowiązków co do joty: poważnie, nienawidzi niedociągnięć. Zabawny z niego facet, w dodatku potrafi sypać trafnymi komentarzami jak z rękawa. Bywa odrobinę sceniczny:koniec końców, jako dzieciak chodził na kółka teatralne. Inteligentny i cierpliwy, jest osobą o nerwach ze stali, zawsze pozytywnie nastawiony do innych. Rzadko kiedy popada w irytację: ucząc cię czegoś, może powtarzać sto razy i nawet się nie skrzywi. Liczą się dla niego dobre chęci i bezpieczeństwo ludzi, którzy są mu drodzy. Vinc jest raczej dociekliwy, nie odpuszcza jeśli postawi sobie jakiś cel: właściwie sam nie wie, czy to zaleta lub wada, on po prostu taki jest. Nie może żyć bez koszykówki, dlatego boisko przy pensjonacie nigdy nie świeci pustkami - w głębi duszy ma skromną nadzieję, że pozna kogoś, kto zechce nauczyć się grać: wówczas mógłby nauczyć tą osobę wszystkiego, co sam potrafi. Te wyobrażenia są dla niego jak sztabki złota w opustoszałym sejfie marzeń.
Charakterystyczne zachowanie: Wyjątkowo często można go spotkać w trakcie pożerania kolejnego batona...
Umiejętności: Chłopak wyczuwa samotne dusze na skalę światową, potrafi stąpać w cieniu i przekazywać informacje telepatyczne
Narodowość: Amerykanin
Data urodzin: 31.07.1981r.
Data śmierci: 06.08.2008r.
Bliscy: Jego żyjący bliscy mieszkają w stanie New Jersey, najlepszym przyjacielem Vincenta jest Rick
Druga połowa: Po śmierci, jego narzeczona Bridgett szybko znalazła sobie nowego adoratora... od czasu, gdy się o tym dowiedział obdarza kobiety znikomą dawką zaufania.
Historia Przejścia: Młodość Vincent spędził grając w koszykówkę. Od swoich siódmych urodzin, kiedy to został przyjęty do szkolnej drużyny juniorów, ten sport stał się jego miłością. W okresie dojrzewania był podporą, celem i drogą do spełnienia marzeń. Chłopak wiązał swoją przyszłość z karierą koszykarza, odnoszone sukcesy umacniały go w tym postanowieniu. Gdy skończył liceum sportowe, a na tablicy korkowej brakowało miejsca dla dyplomów i medali Vincent poczuł, że żyje naprawdę. W 2001 roku wraz z drużyną Celtic zdobył puchar NSAA. Przyszłość malowała się przed nim różową barwą, ale prawdziwe szczęście spotkało go, kiedy w wieku dwudziestu czterech lat, na spotkaniu prasowym poznał Bridgett - uroczą, błyskotliwą dziennikarkę marzącą o karierze sławnej reporterki. Między wschodzącą gwiazdą koszykówki a utalentowaną dziewczyną narodziło się uczucie, które napawało ich nową, niesamowitą energią. Dwa lata później, na zawodach ligowych MLB, gdy jego drużyna była o krok od zwycięstwa wydarzyło się coś niespodziewanego. W trakcie meczu Vincent padł na ziemię: jakby bez życia. Cień położył się na karierze i życiu osobistym Vincenta: gdy mężczyznę wzięto na badania, po trzech miesiącach zmagań z nagłymi wahaniami krążenia stwierdzono u niego nowotwór nerki. O koszykówce mógł zapomnieć, świeżo upieczona narzeczona zaczęła się od niego oddalać. Walka Valentine'a trwała długo: przez półtorej roku przyjmował chemię, wszystkim wydawało się jednak, że chłopak wygra walkę z chorobą: miał w końcu po co żyć, prawda?
A jednak jego organizm poddał się, zupełnie wyniszczony fizycznie. Zmarł na szpitalnym łóżku, o godzinie 23:47 w ramionach brata, ojca i łkającej matki. Gdy zamykał oczy, ostatnim co widział była Bridgett, stojąca pod ścianą stali. Wpatrywała się w niego niewzruszona.
 Jakże naiwny był, myśląc, że w jej obliczu zobaczył anioła.
Waga: 87 kg
Wzrost: 201 cm
Fundusze: 1350$
Upodobania: koszykówka; muzyka rockowa; zwiedzanie opuszczonych budynków; bliskość natury, świeżego powietrza; ludzie z charakterkiem; historyczne książki; komentowanie filmów i gier ze znajomymi; słodycze - ponad wszystko uwielbia batoniki Shellers. Vincent jest także miłośnikiem serii Star Wars.
Awersje: zadufane panny; fałszywość; bezczynne przypatrywanie się cierpieniu innych; wszystkich słodycze o smaku "sztucznej" truskawki; przerysowane opowieści; niedociągnięcia w wykonanej pracy; samolubność; egoizm.
Pokój: Pokój 0
Źródło: Mist
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz